Nic mi się nie podobało, hotel był straszliwą ruderą, wyglądał jak w rozbiórce, skierowano mnie do sąsiedniego hotelu Croydon Ibis Style, który również był w fatalnym stanie.

Hotel śmierdzi I jest brudny I stary, pokoje jak kajuty na okręcie, śmierdzące papierosami, łożko niewygodne, okolica-slumsy, hasło do wifi nie działało. łAzienka jedynie do przeżycia. Sniadanie-bufet ubogie, obsługa nie donosiła produktów, porcje przynoszone starczały dla 3 osób a potem nie było nic oprócz tostów I dżemu. Stoliki zawalone brudnymi naczyniami, a obsługa ich nie sprzątała, tak, żeby było gdzie usiąść. Cena mimo, że nie wysoka, to zdecydowanie hotel nie wart tych pieniędzy. Lepsze warunki są w hostelach.

p. Kasia z recepcji zrobila co mogla zebysmy byli w miare zadowoleni

Nie ma z tyłu żadnego ogrodu tylko widok na jakieś budy I sterty gratów. Poza tym hotel jest w remoncie I wysłano nas do sąsiedniego. A tam wyposażenia pokoi nowe, ale przejść można tylko bokiem pod ścianą!!!!!!!! Gość powyżej 80 kg wagi po prostu sie nie przeciśnie!!!!! Dojazd z lotniska Luton trwa 3-4 godz z paroma przesiadkami, a do centrum ok. 1 godz. Autobusem I metrem.

Hotel ok. W pokoju jest wszystko, czego potrzeba I wszystko działa. Bardzo czysto, łóżko wygodne I przez całe dwa dni nie musiałem oglądać polskiej tv.

Cena w stosunku do jakości byłą dobra. Pokoje były przyjemne, duże łóżko, duży TV ale przedewszystkim duża łazienka z wanną. Stosunkowo łatwy dojazd do centurm, jednak czasochłonny (ok 40 minut).

Bardzo słabo działające WiFi, praktycznie nie do użytku. Hotel ma już czasy świetności na pewno za sobą, chociaż próbuję robić wrażenie luksusowego tanią tandetą. Śniadanie składało się jedynie z tostów (z dżemem i masłem) i kawy. W pokoju było zimno, brak klimatyzacji czy jakiegoś ogrzewania, bardzo duża wilgoć, co dla gości nie z wysp może być dużym problemem. Mocny i przeszkadzający zapach cekolu w pokoju po remoncie.

Łazienka nowa - czysta

Zdjęcia ze strony Booked.net nie przypominają nawet w 10% Hotelu, praktycznie spaliśmy w innym niż mieliśmy zarezerwowane i nie miał on więcej niż 1* ( 50m dalej ) ale na recepcji twierdzili że też jest ich i ma 3*, śniadanie okropne - słone masło ze słodkim dżemem i grzanki. Hotel położony w kiepskiej dzielnicy, wszędzie daleko, nie polecam - lepiej dopłacić parę złotych i spać gdzieś w centrum.

schludny cieply pokoj

brak wi-fi w pokojach

Hotel nie spełniał moich oczekiwać,

Nie podobało mi się, bo nie było dostępu do internetu w pokoju hotelowym w sieci wifi. Miejsca parkingowe były, ale kto pierwszy ten lepszy. śNiadanie, które miało być w cenie pokoju w hotelu było dodatkowo płatne. Pokoje dawno straciły swoją świetność. Można było poparzyć się wodą pod prysznicem, lub umrzeć z zimna.

Pokój choc nie najnowocześniejszy, to dla niezbyt wymagających komfort zadowalający. Codzienna zmiana ręczników i sprzątanie w pokoju.Wygodne łóżka.W pokoju telewizor,czajnik i uzupełniana na bieżąco kawa,herbata i cukier.Dobre połączenie z centrum Londynu.

Wady to skrzypiące podłogi i śniadanie kontynentalne wliczone w cenę (jeden tost z dżemem i płatki z mlekiem).

Hotel, choć skromy i wymagający wewnątrz renowacji, okazał się bardzo dobrym wyborem. Wygodny dojazd do centrum (około 50-70 minut) i sporo sympatycznych i niedrogich knajpek w okolicy to dodatkowy atut. Okolica spokojna. Stosunek jakość/cena, jak na Londyn - bardzo dobry.

Dziwny zwyczaj pobierania zapłaty z góry pomimo gwarancji kartą kredytową. Brak adapterów sieciowych w pokojach.

Przyzwoity hotel za przyzwoite pieniądze. Dobry serwis. W okolicy dużo barów ze smacznym, różnorodnym i tanim jedzeniem.

Obsługa hotelu bardzo miła i pomocna. Pokój i korytarze codziennie dokladnie sprzątane, pokojowki tez bardzo mile. Dobre połączenie z Londynem, w nocy pociag jezdzil co godzine.

Bardzo ubogie kontynentalne sniadanie, z mozliwoscia doplaty za typowo angielskie. Bateria lazienkowa bylam w zlym stanie, problemem bylo ustawienie odpowiedniej temperatuty wody. Nocą okolica jest niebezpieczna.